Ten piękny i historyczny już (prześledźmy historię wydań książki) epos jest cały napisany wierszem i bardzo bogato ilustrowany. Sprawia wrażenie książki z innej epoki, książki przy której nie sposób się znudzić. Zdaje się pisałem cokolwiek już o "Anafielas", zatem czas oddać słowo samym wydawcom, którzy świetnie bronią tej raudy - pogrzebowej pieśni litewskiej...
Tłumacz
przesyła pozdrowienia dla ... za znalezienie oryginału
"Witoloraudy" (w bibliotekach USA zachowały się jedynie
dwa egzemplarze tej książki) oraz za dostarczenie 50 drzeworytów
do sfotografowania Wincentego SMOKOWSKIEGO, które ozdabiają
książkę.
Całość
tej olbrzymiej opowieści, która była częścią
heroicznego eposu poeta nazwał jednym wspólnym imieniem
"Anafielas", imieniem które wg Narbuta pochodzi z
narodowych tradycji okolic Kretyngi, imię to oznacza strome wzgórze
na które dusze po śmierci musiały wejść i stanąć na szczycie,
czekając na sąd Boży. Wydaje się, że Narbut nie znając języka
litewskiego, słowo Anapilis nazwał jako Anafielas, czy może ktoś
mu to źle przetłumaczył. KRASZEWSKI Anafielas "Anapilis"
zidentyfikował z litewskim Rajem, w którym wiecznie i szczęśliwie
żyją jego bohaterzy. Trylogia przedstawiała to, w jaki sposób
litewscy bohaterzy trafią do Raju.
"Witolorauda"
przez jednych krytyków była gorąco witana oraz chwalona, jednakże
drudzy ją oszacowali źle. Nie patrząc na to ona była wydana po
raz drugi. Z dajn przedstawionych w tej książce Stanisław
MONIUSZKO skomponował piękną kantatę "Milda" (1858).
Niezadługo ukazało się rosyjskie tłumaczenie (1841), a po 40
latach - w języku niemieckim (1879) i w koniec końców w mowie
litewskiej w 1881 roku.
"Witolorauda"
KRASZEWSKIEGO była dla kilku pokoleń Litwinów bardzo lubianym
opracowaniem. MIKŠAS w czasopiśmie "Auszra" (Nr 1 z 1883 r.) pisze że ona dla
nas ma takie samo znaczenie, jak dla Greków "Odyseja" z
"Iliadą", dla Rzymian "Eneida", dla Żydów
Stary Testament, czy dla chrześcijan Nowy Testament. Zdaniem
VAIŽGANTA,
recenzja MIKŠY we wszystkich aspektach prawdziwa, tylko porównanie
z Ewangelią jest nieszczęśliwe i nietrafione. VAIŽGANTAS pisze o
"Witoloraudzie" nazywając ją narodowym eposem. Tedy będą
mieć swój epos Litwini, który jest bardzo oryginalny, bardzo
szlachetny, bardzo ideowy.
M.
MIŠKINIS w "Litewskim przewodniku po literaturze" powiada, że
"Anafielas" jest szczytem idealizacji litewskiej
przeszłośći. Tym aspektem KRASZEWSKI przerósł wszystkich co
wcześniej czy później pisali po litewsku o Litwie.
Źródło:
1) "Vitolio rauda" J.I. KRASZEWSKIEGO (wyd. Chicago 1977 r.)
2) zdjęcia własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz