sobota, 15 listopada 2014

Z Kraszewskim po mapie Wilna, czyli jak odnaleźć polską Szkołę...

W tej krótkiej przechadzce "palcem po mapie", chciałbym dać znać Szanownym Czytelnikom, że "gdzieś tam" na Kresach Wschodnich, żyją Polacy, żyją nie tylko dniem powszednim, lecz uczą się i kultywują polskie tradycje pod "czujnym okiem" swojego patrona Józefa Ignacego KRASZEWSKIEGO, bohatera naszego bloga.

Zacznę od czegoś, zgoła małostkowego pod względem patriotycznym. Są to barwne mapy, opowiadające historię nazwy pewnej, być może pobocznej w stosunku do spektakularnego gwaru wileńskiej ulicy, ulicy Józefa Ignacego KRASZEWSKIEGO. Nadmienię jednym zdaniem, że nazywanie ulic jest często wyrazem, podkreślenia władzy administracyjnej. Aktualne władze wg własnego "widzi mi się" nazywają w dość różny sposób (na przestrzeni rządów następujących po sobie państw  u stołka) i jest to zazwyczaj zgoła różne od tego co obywatele noszą w sercach i wynoszą z rodzinnego domu. Szerzej i dokładniej rozważa ten kłopot Pani Diana Kardis-Gawińczuk (m.in. tłumaczka) w swoim artykule na łamach Wilnoteki p.t.
 "Nazewnictwo topograficzne starego Wilna w latach 1935-2000". Oto ciekawy urywek:
...Zestawienie nazw ulic poświadczonych na trzech kolejnych mapach Wilna (z roku 1935, 1977 i 2000) daje możliwość prześledzenia nie tylko dziejów miasta, lecz również całego państwa. W przekształceniach nazw ulic odzwierciedlają się bowiem zmiany realiów historycznych. Nazewnictwo miejskie charakteryzuje się na ogół nietrwałością i płynnością. Narażone jest w szczególnym stopniu na oddziaływanie czynników politycznych i społecznych, które można określić jako obiektywne, w odróżnieniu od subiektywnych - świadomościowych. Pod wpływem tych czynników nazwy miejskie podlegały w przeszłości i podlegają obecnie różnorodnym zmianom.
Nazwy ulic Wilna na przestrzeni wieków były szczególnie podatne na oddziaływanie czynników historycznych. Zmieniające się gwałtownie warunki społeczno-polityczne pociągały za sobą fale zmian w nomenklaturze. Nazewnictwo miejskie nie było w stanie się temu oprzeć.


Plany Zwierzyńca z 1859 i 1890 roku.

Lata 1935-2000 – to stosunkowo krótki okres w dziejach miasta, można go jednak podzielić na kilka etapów historycznych, w których zmieniały się siły rządzące, a każda z nich narzucała miastu własne nazwy. Nazwy ulic, placów i dzielnic są narzędziem, za pomocą którego nowa władza formuje rzeczywistość. Nadając ulicom nazwiska swoich bohaterów i nazwy odzwierciedlające jej ideologię, oswaja ona i podporządkowuje sobie przestrzeń miejską. Mieszkańcy poruszający się w tym obszarze na każdym kroku są poddawani oddziaływaniu nowej władzy politycznej. Tak było w Wilnie polskim, radzieckim oraz litewskim.
Nazewnictwo miejskie ulegało wielokrotnym zmianom, zwłaszcza w okresie radzieckim. Stało się wtedy narzędziem komunistycznej propagandy. Wilno, jako stolica państwa socjalistycznego, ucierpiało bardziej niż inne miasta litewskie...
Po tym wstępie wypełnijmy szkolną misję i odpowiedzmy na hasło, które zna chyba każdy
z nas: "drogi uczniu, przynieś mapę". Trzymajmy się tytułu tej rozprawki i przynieśmy mapę Wilna, rozwijając kwestię miasta Wilna, a w szczególności ulicy Józefa Ignacego KRASZEWSKIEGO, jak dziś zapisalibyśmy J.I. Kraševskio gatvė. Drążę temat, więc tylko zakładam z pobieżnego oglądania map, że nazwę tej ulicy na Zwierzyńcu, nadali sami Polacy po odzyskaniu upragnionej wolności po walkach o Wilno 1919 - 1920. Mogę się mylić. Dzisiejsza nazwa dzielnicy to miast Zwierzyniec litewskie Žverynė, co znaczy dokładnie to samo, a jest uszanowaniem mieszczących się tutaj terenów łowieckich (patrz mapa 1859 r. i 1890 r.) księciów Radziwiłłów, jak również nie ulega wątpliwości, że polował tutaj któryś z Jagiellonów (Gedyminowiczów), dajmy na to Zygmunt August. Tak dziś niemal w sercu miasta, dawniej na Zwierzyńcu dościgano rącze jelenie, co więcej dzikie tury (skutecznie:(



Plany miejskie z 1921, 1940 i współczesny.

Mimo, iż dziś ta ulica brzmi z litewska, to jest oddaniem honoru (administracyjnego), człowieka, który wielce zasłużył się TAKŻE dla kultury litewskiej (co nie raz starałem się w oparciu o źródła wykazać na naszym wspólnym JIK-owym blogu). Mniej czy więcej ten administracyjny kłopot dotyczy także innych naszych bohaterów (przecież nie ulic), jak Adama MICKIEWICZA (A. MICKEVIČIAUS g.), Tadeusza KOŚCIUSZKI (T. KOSCIUŠKOS g.)czy Szymona KONARSKIEGO (S. KONARSKIO g.) itd.
Warto też rzucić okiem na plany miast władzy totalitarnej, żeby sobie uzmysłowić, jak te wielkie molochy państwowe, mało miały w poważaniu ludzi, którzy rzeczywiście wpływali na kształt miejscowej historii. Nazwy wcześniejsze są "wykasowane" i stąd nagle w Wilnie pojawiają się różne "Gagariny" tudzież "Gogole" , święci "inaczej".


Plany miejskie zaborców z 1904 i 1915 roku.

Dodać także trzeba że współcześnie ulica KRASZEWSKIEGO w Wilnie jest zupełnie poboczną, niezbyt ładną - od strony rzeki mieszczą się tam zaniedbane boiska sportowe, a najważniejszym obiektem po zachodniej stronie ulicy jest szpital tuberkulozy.
Żeby zakończyć naszą wycieczkę trochę bardziej optymistycznie, sięgnijmy po zdanie Wilnianina - Józefa SZOSTAKOWSKIEGO z przewodnika literackiego "Wilno i okolice".
W rozdziale poświęconemu JIK-owi pisze co następuje:
...W wileńskiej dzielnicy Nowa Wilejka przy ul. Rugiagėlių 15 znajduje się polskojęzyczna Szkoła Średnia im. Józefa Ignacego KRASZEWSKIEGO...


Cieszy fakt, że na tych zakrętach historii, możemy podziwiać Polaków Kresowiaków, którzy krzewią polską mowę w oparciu o romantyczne idee swojego Patrona, który nie tylko historię Wilna "miał w jednym palcu", ale także "za pan brat" z MICKIEWICZEM (czasami synem Władysławem) kierował się sercem. Serca tym młodym Kresowiakom nie brakuje, zapału nie brakuje, ducha starcza i czego im życzyć,może krzty niewiary w słowa polityków.
Szkoła to także kolega z ławki, pomoc bliźniemu, psikusy i wakacyjne, mądre kawały, czasami łzy...Wzlatują , więc nasi milusińscy Kresowiacy, przykładem Ikara do słońca, sięgają po ideały. Życzmy im zdrowia.


Źródła:
* Radio znad Wilii
* strona www Szkoły
* J. SZOSTAKOWSKI "Wilno i okolice. Przewodnik literacki"
* Wilnoteka

P.S. Cieszy ich twórczość kulturalna:

III Konkurs Recytacji Fragmentów Prozy w Gimnazjum im. J.I.Kraszewskiego



5 komentarzy:

  1. A już myślałam, że to o moim liceum mowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, jeśli chodzi o Szkoły z patronem JIK-iem, to o ile wiem na Litwie jest tylko ta jedna w Nowej Wilejce. Patronami Szkół na Litwie są oczywiście Mickiewicz, Słowacki, Syrokomla, Konarski, Lelewel, Sienkiewicz, Moniuszko i wielu innych , wspaniałych ludzi.
    Z JIK-iem tylko ta jedna...co u nas w kraju, Kraszewski w każdym mieście, tak jak SP nr 17 w moim mieście.
    Wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Konferencja naukowa w Gimnazjum im. Kraszewskiego:
    http://zw.lt/radar-wilenski/konferencja-naukowa-w-gimnazjum-im-kraszewskiego/

    OdpowiedzUsuń
  4. Po moim LO stąpał sam Kraszewski ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. OJ to może być wiele miejsc, Biała Podlaska, Lublin ...???
    Najlepiej gdyby Pani, coś więcej napisała na ten temat - chętnie opublikujemy.

    OdpowiedzUsuń