Tekst nadesłany przez Macieja Brzezińskiego z bloga Poznańskie historie. Bardzo dziękujemy!
Boży Gniew to 25 powieść z cyklu Dzieje Polski. Obejmuje ona lata od śmierci Władysław IV do lat 1651 – 52. Głównym bohaterem książki jest oczywiście Jan Kazimierz, brat zmarłego króla, tytułujący się „królem Szwecji”, eksjezuita, ekskardynał, człowiek, który decyduje się, aczkolwiek bez większego przekonania, kandydować na króla Rzeczpospolitej. Jego najpoważniejszym rywalem jest brat rodzony – biskup wrocławski Karol Ferdynand Waza. Jednak dzięki poparciu królowej-wdowy, Marii Ludwiki, Jan Kazimierz został królem, a ona sama wyszła za niego za mąż.
Boży Gniew to 25 powieść z cyklu Dzieje Polski. Obejmuje ona lata od śmierci Władysław IV do lat 1651 – 52. Głównym bohaterem książki jest oczywiście Jan Kazimierz, brat zmarłego króla, tytułujący się „królem Szwecji”, eksjezuita, ekskardynał, człowiek, który decyduje się, aczkolwiek bez większego przekonania, kandydować na króla Rzeczpospolitej. Jego najpoważniejszym rywalem jest brat rodzony – biskup wrocławski Karol Ferdynand Waza. Jednak dzięki poparciu królowej-wdowy, Marii Ludwiki, Jan Kazimierz został królem, a ona sama wyszła za niego za mąż.
Jan Kazimierz okazał się władcą
słabego charakteru, niezdecydowanym, niekonsekwentnym, choć nie
brakowało mu patriotyzmu i potrafił dostrzec niebezpieczeństwo
płynące z rosnącej w siłę magnaterii. Największą słabością
króla były przede wszystkim piękne kobiety, co w pewnym stopniu przyczyniło
się (zdaniem Kraszewskiego) do wielu klęsk, jakie spadły na Rzeczpospolitą
podczas panowania tego króla. Tymczasem wybucha powstanie Chmielnickiego
na Ukrainie. Szlachta początkowo lekceważy „Chmiela”, ale po porażkach
pod
Żółtymi Wodami, Korsuniem, a zwłaszcza upokarzającej klęsce
pod Piławcami, kraj ogarnia lęk. Na męża opatrznościowego Rzeczpospolitej
wyrasta książę Jeremi Wiśniowiecki, który bohatersko broni Zbaraża.
Król rusza na buntowników i po początkowej walce, zawiera ugodę
ze sprzymierzeńcami Kozaków – Tatarami pod Zborowem. Dla Kraszewskiego
najważniejszym, czy raczej jedynym powodem wybuchu buntu kozackiego
był ucisk chłopów przez szlachtę.
Król tymczasem wdaje się w romans z żoną
podkanclerzego koronnego Hieronima Radziejowskiego, który staje się
jego śmiertelnym wrogiem, knując wśród szlachty i podkopując autorytet
monarchy. To właśnie konflikt na linii Jan Kazimierz-Radziejowski
jest głównym motywem powieści. Chorobliwa zazdrość Radziejowskiego
doprowadziła go wreszcie do ucieczki do Szwecji i sprowadzenia na Rzeczpospolitą
najazdu szwedzkiego, aczkolwiek powieść nie obejmuje już lat „potopu”.
Kraszewski nie jest jednak zbyt surowy wobec Jana
Kazimierza. Widzi w nim osobę, która po prostu nie była w stanie
znieść ciężaru korony, tym bardziej, że przyszło mu panować w
najtragiczniejszych latach siedemnastowiecznej Rzeczpospolitej. Król
oddał sprawy państwa w ręce Marii Ludwiki, a jego najbliższym powiernikiem
i przyjacielem był dworzanin – Dyzma Strzembosz, którego miłosne
perypetie stanowią ciekawy a zarazem zabawny wątek powieści. Kulminacyjnym
momentem książki jest zwycięska dla Polaków bitwa pod Beresteczkiem,
która jednak nie została wykorzystana militarnie. Pospolite ruszenie
odmówiło dalszej walki i zażądało powrotu do domów. Przyczynił
się do tego sam Radziejowski, który rozpuszczał plotki o zamiarze
wygubienia szlachty przez rzekomo despotycznego króla. Tak więc zwycięska
bitwa nie przyniosła rozstrzygnięcia, a pobici kozacy szybko otrząsnęli
się z klęski i wznowili działania wojenne. Przypomina to nieco ocenę
bitwy pod Grunwaldem, dokonaną przez Kraszewskiego w innej, znakomitej
powieści – Krzyżacy 1410.
Kraszewski, co charakterystyczne dla jego pisarstwa,
odnosił się ze zdecydowaną niechęcią wobec magnaterii, oskarżając
ją o prywatę, krótkowzroczność i działanie na szkodę państwa.
Czarnym charakterem powieści jest oczywiście Radziejowski. Kraszewski
idealizuje zaś (podobnie jak Sienkiewicz) Jeremiego Wiśniowieckiego.
Jan Kazimierz zaś jest poczciwym, ale nieszczęśliwym człowiekiem,
przybitym niepowodzeniami i brakiem nadziei na naprawę Rzeczpospolitej.
Nie umie porozumieć się z przeciwnikami i zyskać sobie zwolenników.
Potrafi jednak przewidywać konsekwencje osłabienia kraju przez pozbawioną
patriotyzmu magnaterię. Wojny, które przyjdzie stoczyć Rzeczpospolitej
w czasie panowania Jana Kazimierza, a które zaczęło wielkie powstanie
kozackie, stały się właśnie wyrazem owego „bożego gniewu” za
ucisk chłopów i niechęć do ponoszenia ofiar na rzecz państwa.
Powieść Boży Gniew należy, moim
zdaniem, do jednej z najlepszej powieści cyklu Dzieje Polski. Akcja toczy
się szybko, czyta się ją dobrze, choć nie brakuje uproszczeń i
nieścisłości historycznych. Polecam jednak gorąco tę książkę.
Moja ocena: 4,5/6.
Zdjęcia: 1. allegro, 2. wikimedia
Recenzja jak zwykle świetna, a do tego kilka zaskakujących informacji, dla tych, którzy wiedzę o Królu opierają na Sienkiewiczu:).
OdpowiedzUsuń