Recenzja autorstwa be.el. Bardzo dziękujemy za udostępnienie:).
Piszę
szybką recenzję, bowiem przyznaję się do przetrzymania książki z
biblioteki. Rzadko mi się to zdarza, ale ostatnio tyle spraw na głowie.
W razie potrzeby chcę jeszcze choć na krótko zajrzeć do książki, by
sprawdzić pewne fakty, pisownię. Ważne spostrzeżenie – nawet nie
przypuszczałam, że ta powieść tak mnie wciągnie. Stary dobry
Kraszewski, na którego nie mam nigdy czasu, bo trzeba czytać, albo
wypada czytać, nowości. Tymczasem tutaj – sprawnie skrojona fabuła,
która jest gotowym materiałem na film. Zawiera ponoć wątki
biograficzne, bowiem stary Kraszewski zakochał się w pewnej młódce, a
ta dała mu kosza. Nie tak od razu – panna zwodziła go, mamiła,
wykorzystywała, a on dał się na te jej gierki nabrać. Zemsta była
okropna – Kraszewski napisał książkę o rozpieszczonej, egoistycznej
pułkownikównie Rolinie, której życiowym celem był dobry ożenek, tytuł i
bogactwo. To nic, że inni dla niej umierali, wariowali, zaniedbywali
swoje obowiązki i najbliższych. Panna bez skrupułów bawiła się ludźmi,
wodziła ich za nosy i z sadystyczną uciechą przydeptywała swoim
zgrabnym malutkim pantofelkiem. Druga strona nie pozostaje bez winy.
Czytając nie sposób się nie uśmiechnąć pod nosem: rzuca się w oczy
głupota i naiwność – tych drugich. Może mężczyznom faktycznie tak
trudno rozpracować kobiecą taktykę? I mimo, że w tle pojawiają się XIX
– wieczny Wiedeń, Berlin i kurorty dla bogaczy, to można wiele znaleźć
tu aktualnych odniesień do natury ludzkiej, która mimo upływu czasu tak
naprawdę niewiele się zmienia. Świetna obserwacja życia społecznego,
panujących konwenansów i mód.
Myślę, że za jakiś czas znów sięgnę po Kraszewskiego.,
Wydawnictwo Unia Wydawnicza Verum (rok wydania 1995)
Daliśmy sobie wmówić, że wypada/trzeba czytać nowości, a to tylko świat usiłuje wpędzić nas w kompleksy, żeby napędzić sprzedaż:)
OdpowiedzUsuńZacofany - chyba masz rację. Dziś przejrzałam dokładnie tę stronę i naprawdę muszę zajrzeć na swoją półkę - bo co najmniej 3 tytuły Kraszewskiego - nie przeczytane,a z recenzji wynika, że warto:)
OdpowiedzUsuńNo widzisz: i tanio będzie, i oryginalnie:))
UsuńNo i nikt nie słodzi wydawcy:).
OdpowiedzUsuń