niedziela, 19 sierpnia 2012

142. Sieroce dole

Miecia i Lusię, głównych bohaterów "Sierocych doli" Kraszewskiego, można scharakteryzować słowami: piękni, zacni i ubodzy. Są dziećmi chłopki i arystokraty. Rodzice ich kochali się i byli ze sobą szczęśliwi, jednak krewni ze strony ojca nie chcieli utrzymywać z nimi kontaktów.

Najpierw zmarła matka Miecia i Lusi, potem ojciec. Na pogrzeb przyjechało rodzeństwo zmarłego. Napuszona, zrzędliwa, niesympatyczna ciotka Babińska uznała za stosowne zająć się sierotami i wzięła je do siebie. Jednak nie miała zamiaru traktować ich na równi ze swoim synem Martynianem. Martynian, gdy podrósł, zakochał się w urodziwej Lusi, co nie podobało się jego matce.

W pierwszej części powieści czarnym charakterem jest właśnie pani Babińska, przekonana, że wszystkie panny czyhają na to, by zbałamucić jej jedynaka. Potem pojawia się więcej postaci negatywnych, z tym, że niektóre z nich na początku sprawiają wrażenie dobrych i zło wychodzi z nich dopiero potem. Do bohaterów należy m.in. podstarzały profesor Varius oraz 31-letnia wdowa Serafina (jakie piękne imię!) o bardzo despotycznym charakterze.

Prawie cała książka jest opisem perypetii miłosnych. Bohater A kocha bohatera B, B kocha C, C kocha D, itd. Tło historyczne i obyczajowe jest bardzo słabo zaznaczone. Nie mogę też powiedzieć, by Kraszewski napracował się nad psychologią postaci. Trudno uwierzyć w to, by tak wiele bogatych osób pragnęło zawierać związki małżeńskie z biednymi sierotami. Albo w to, że niewykształcona, nieprzygotowana do żadnej pracy Lusia bez problemu została zatrudniona na pensji. Autor nie ozdobił książki ciekawymi dialogami ani dowcipnymi sformułowaniami.

Krótko mówiąc, wynudziłam się przy tym romansie.

8 komentarzy:

  1. Tytuł powieści zwiastował jakieś społecznie zaangażowane dzieło, a tu nijaki i nudny klops. :(
    Zelektryzowała mnie wiadomość o Serafinie, od razu skojarzyła mi się z ulubioną powieścią Kraszewskiego.:) Ciekawe, czy chodzi o tę samą Serafinę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, to inna Serafina :) Despotyczna wdowa, lubiąca trzymać ukochanego mężczyznę pod pantoflem :)
    Kraszewski widocznie lubił to imię. W "Ładnym chłopcu" występuje bohater o imieniu Serafin Ottokar.
    "Sieroce dole" to romans, a ja za romansami nie przepadam. Gdyby jeszcze sylwetki psychologiczne bohaterów były rozwinięte, gdyby więcej tła obyczajowego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Despotyczna" i "pod pantoflem" brzmią bardzo znajomo w kontekście Serafiny. :) Może JIK miał ogólnie nie najlepsze skojarzenia z tym imieniem. Albo - biorąc pod uwagę hurtową liczbę powieści - już mu zaczęło brakować imion dla bohaterów i musiał się powtarzać. :)

      Usuń
    2. Ale może to właśnie podstarzała Serafcia z dziennika?:P

      Usuń
    3. A może? Nie czytałam "Dzienników Serafiny", więc nie mogę być pewna, że to inna pani :)
      Kraszewski chyba lubił despotyczne kobiety. Bohaterka "Zygzaków" też była bardzo despotyczna :)

      Usuń
    4. To jak najbardziej może być TA Serafina, akurat po kilku latach otrząsnęła się po niepoowodzeniach i moze znowu wrócić na rynek.

      Usuń
    5. Tak, rola wesołej wdówki idealnie wręcz do niej pasuje! Podstarzały profesor Varius to był na pewno łakomy kąsek. :)

      Usuń
    6. UWAGA - W MOIM KOMENTARZU SPOILERY

      Nie, nie, wesoła wdówka zarzuciła sieci na pięknego sierotę Miecia :) Jej nie chodziło o pieniądze. Posunęła się nawet do tego, że Mieciowi nie pozwalała pracować, przez co on czuł się bardzo źle. Podstarzały Varius pragnął ożenić się z piękną sierotką Lusią.

      Usuń