poniedziałek, 12 września 2011

62. Brühl

Wydawnictwo: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza
Liczba stron: 306
Moja ocena : 3/6

"Brühl" to mój trzeci wkład w Projekt Kraszewski. I chyba muszę sobie zrobić małą przerwę od książek historycznych, bo czytanie tejże powieści nie sprawiło mi zbyt dużej przyjemności.
Ja w ogóle mam awersję do tematyki historycznej, ale Projekt wciągnął mnie na tyle, że przełamałam się i sięgnęłam po dzieła, których nigdy z własnej woli z półek bym nie ściągnęła. I tym sposobem zapoznałam się z "Hrabiną Cosel", którą uważam za mistrzostwo, po prostu. Zapragnęłam natychmiast przeczytać drugi tom trylogii saskiej i sięgnęłam po "Brühla".


Powieść przedstawia losy Henryka Brühla, pierwszego ministra Saksonii i faworyta Augusta III. Na początku poznajemy Brühla, jako pazia króla Augusta II. Obserwujemy sposoby, jakimi zdobywał kolejne urzędy i znajomości, wkradł się w łaski króla, a po śmierci monarchy, stał się prawą ręką jego syna. Jesteśmy świadkami walki o władzę i wpływy na królewskim dworze. A wszystko to odbywa się w scenerii czasów saskich. Jednak w książce nie znajdziemy rozległych opisów bali, przyjęć, polowań i jarmarków, jakie towarzyszyły historii Hrabiny Cosel i nieodzownie kojarzą się z czasami saskimi. W tej powieści dominuje władza, polityka, kulisy walki o wpływy i intrygi. Dla mnie najciekawszym wątkiem w powieści był finał konfliktu Brühla ze swoim największym rywalem, faworytem króla, Józefem Sułkowskim. Konflikt przebiegał nieformalnie, a za sprawą knowań i układów, Sułkowski został oddalony z Drezna. Wtedy nieograniczona władza i najważniejsze urzędy saskie zostały skupione w rękach Brühla.

Sięgając po powieść, nie spodziewajcie się zawrotnej akcji czy rozbudowanej fabuły. Historia toczy się powoli, obracając się w świecie polityki i dworskich układów. Ja nie jestem zwolenniczką takiej formy, więc miałam chwile załamania i chciałam książkę odłożyć na półkę. Jednak trzeba się przełamywać i nie zniechęcać, więc powieść dokończyłam. Oczywiście lektury nie żałuję, gdyż dzięki Projektowi poznałam bliżej kolejną historyczną postać, która wcześniej była mi zupełnie obca.

7 komentarzy:

  1. jutro wybieram się do biblioteki, ciekawe co znajdę JIKa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chcę oczywiście szukać naciąganych wyjaśnien, ale może to tematyka/forma Ci nie podeszły?

    Bluedress- powinnas mieć jakieś 2 półki do wyboru:).

    OdpowiedzUsuń
  3. Iza - masz rację. Tematyka nie dla mnie. Chociaż staram się nie uprzedzać i sięgam po powieści historyczne. W tym momencie czuję się jednak pokonana przez Bruhla :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sardegna, Twoja odstraszająca recenzja tak mnie zachęciłą, że pyknęłam wczoraj kilka rozdziałów:).

    OdpowiedzUsuń
  5. Iza - rispekt! jak to mówi dzisiejsza młodzież :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że coraz więcej czytelników, że tak powiem, "bruhluje" na JIKowych parkietach. Respekt, że powtórzę za przedmówczynią :-))

    OdpowiedzUsuń