poniedziałek, 25 marca 2013

W jak Wańkowicz i więzienie



M. Wańkowicz, źróło: tvp.info
Jak można sobie zagospodarować czas w więzieniu? Aresztanci do piór!

Nadesłane przez p. Marka na pocztę Projektu Kraszewski. Bardzo dziękujemy:).

Jak podaje Melchior Wańkowicz w "Karafka La Fontaine'a"  tom 2 [1]:
Kraszewski napisał 144 powieści społeczno-obyczajowe, 88 historycznych, poza tym wiele mniejszych opowiadań (w sumie razem z powieściami około 600).

Jako ciekawostkę podaję za Wańkowiczem, że:

"Kraszewski uwięziony w Berlinie i osadzony w śledczym więzieniu w Moabicie (oddział szpitalny nr 13), przebył tam wśród prawdziwych katuszy moralnych całych 8 tygodni, t j. od 14 czerwca do 7 sierpnia 1883 r. Ale i tu nawet, pomimo tych duchowych i fizycznych męczarni, z godną największego podziwu
umiejętnością panowania nad sobą (że nie wspomnę już o czym innym) tak energicznie zabrał się do pracy, iż w ciągu zaledwie dni siedemnastu (?), t.j. od 14 czerwca do l lipca, napisał dwutomową powieść Psia wiara. Od l zaś lipca do 10 pisał znów drugą pt. Od kolebki do mogiły, a od 10 lipca do 5 sierpnia dokonał z niepospolitym talentem arcytrudnego przekładu białym wierszem pięciu komedii Tytusa Macciusa Plauta.
Od 26 maja 1884 roku (tj. od dnia przyjazdu [do Magdeburga]) do 5 czerwca, zatem w przeciągu pierwszych dni pobytu w twierdzy, Kraszewski zdołał już napisać powieść pt. Awantura. W lipcu tegoż roku napisał jeszcze dwutomową powieść Rodzeństwo i jednotomową Nad przepaścią. W późniejszych czasach, ale również w Magdeburgu, powstały jeszcze Justka, Król w Nieświeżu, ostatnie sześć powieści z cyklu historycznego, wielka, a nie dokończona podobno powieść z czasów reformy włościańskiej na Wołyniu, znaczna część dzieła o zakroju archeologicznym pt. Starzyzna..."

[1] M. Wańkowicz, "Karafka La Fontaine'a" Wydawnictwo Literackie, Kraków 1981 r
wydanie 1, tom II.

7 komentarzy:

  1. Nic, tylko dawać się zamykać, nic tak nie stymuluje intelektualnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sznurówki zabiorą, ale chociaz ołówek kopiowy powinni zostawić:).

      Usuń
    2. Kopiowy to nie, bo to ponoć trujące. Zwykły HB poproszę:) A buty na rzepy.

      Usuń
  2. Nawet nie chcę myśleć,ile by nasz JIK napisał, gdyby zamiast ołówka miał laptop, czy inszy sprzęt komputerowy.... Więzienie więzieniem, ale to był i tak tytan pisania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Można by nawet powiedzieć _ Lance Armstrong polskeij prozy - tylko bez dopalaczy:).

    W więzieniu mial silą rzeczy mniej "rozpraszaczy" wic mógł pisac jeszcze szybciej:).

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń