niedziela, 9 czerwca 2013

196. Jan z Nepomuk (1838 rok)

                                 (pracownia w Poznaniu - żal że niszczona przez graf-wandalarzy)

Polski rówieśnik Jaroslava SEIFERTA, Konstanty Ildefons GAŁCZYŃSKI, przybywszy po wojnie do czeskiej Pragi, pisał:
"Dość lat po świecie chodzę
i widziałem różności,
ale nie ma jak w Pradze
na Karlovym Moście"
Podobne wrażenie odczułem na studenckiej wycieczce, gdy oglądałem barokową rzeźbę Św. Jana NEPOMUCENA, dla którego most łączący Małą i Wielką Stranę, stał się ... grobem. Drugi raz to samo uczucie , przemknęło przez mą duszę, kiedy stanąłem na wiejskim skrzyżowaniu w Skokach, pośród malowniczej, polnej okolicy Wielkopolski, gdzie znajduje się, może troszkę zapomniany pomniczek Św. Jana, wikariusza generalnego arcybiskupa Pragi.  Takich pomników, jak wiecie, jak Polska długa i szeroka, po wsiach wiele.
Kult Św. Jana Nepomucena , kanonizowanego w 1729 roku, był szerzony na znak pojmania arcybiskupa Pragi w 1393 roku przez Wacława IV Luksemburskiego, następcę budowniczego praskiego mostu. Jan sprzeciwił się woli króla i był torturowany, potem związany zrzucony z mostu Karola do Wełtawy, gdzie utonął.
A cóż czuł Józef Ignacy KRASZEWSKI pisząc w 1838 roku dramat "Jan z Nepomuk", którego pierwszy Akt możemy dziś przeczytać w wydanym przez niego tomie IV "Athenaeum" w mieście nad Neris Wilnie (dzięki Podlaskiej Bibliotece Internetowej). Mimo szczątkowej wielkości dramatu, który tutaj jest w zasadzie jednoaktówką, możemy nauczyć się od JIK-a wyraźnego kreślenia postaci. Stajemy przed historią, która wyraźnie rysuje podział świata, na tych dobrych i tych złych. Dramat, zatem zacznijmy od określenia, trzech jego podstaw:
Czas: 1383 rok
Osoby: Wacław IV, król czeski (ten zły)
               Joanna, jego żona (ta dobra)
               Przemysław (mocno zły)
               Jarosław Hrabia Gwido (mocno zły)
               Jan z Nepomuk, spowiednik królowej (ten dobry)
               Wanda, siostra Przemysława (ta dobra)
               Albertus, ojciec jego (ten dobry)
Miejsce: ogrody na Hradczanach w Pradze
Intryga jest następująca, dworski sługa Przemysław próbuje wplątać swoją młodszą i niedoświadczoną siostrę Wandę w związek z Królem Czech. Do tego niecnego pomysłu ściąga na dwór zepsutego do cna hrabiego Gwido, który będzie pionkiem w grze Przemysława o koronę królewską. Zły sługa szachuje Joannę, żonę króla, Gwidonem, który zaślepiony kompletnie wyczekuje pod oknem królowej i szepta jej swe głupawe, bo pozbawione dobra, uczucia do ucha. Wszystko dzieje się , jakże inaczej pod nieobecność króla, znanego skądinąd wprawnego myśliwego.
Wanda jest obrazem cnoty, właściwie to bardzo niedojrzała , piękna dziewczyna, która nie rozumie intryg brata. Przemysław przeraża ją swym zachowaniem. Tutaj JIK rysuje drugie zaślepienie (po amorach Gwidona) - sługa a brat Wandy, rzeczywiście nie widzi nic poza koroną za wszelką cenę. Uświadamia mu to także jego ojciec Albertus, który woli zginąć niźli poświęcić własną, ukochaną córkę. Właściwie wszystkie osoby o dobrym sercu w tym dramacie, mają okazję , bezpośrednio wskazać Przemysławowi, jego niecne dążenia - Albertus w chwili  modlitwy (pod świętym drzewem Czechów - lipką), Wanda , gdy broni swych czystych uczuć, xsiądz Jan w szczerej rozmowie ze złym oraz królowa, mądrze odkrywając przebiegłość winowajcy. Ojciec wyraźnie nazywa złego syna karierowiczem, który "po trupach" wspina się na szczeble władzy. Za to jedyne uczucie jakim może odwdzięczyć się Przemysław to drzeżenie strachu jakie odczuwa przed przepowiednią ojca, śmiercią z winy knowań.  Przemysław prowadzi grę z Gwido, który po cichu, cieszy się z poplecznictwa z intrygantem. Ale oto wraca król z polowania.

                                        (pomnik Jana z Nepomuka na poznańskim Starym Rynku)

Jest on przesądny. Wierzy w wierność Przemysława. Obawia się skrytobójczego mordu. Jest zazdrosny - Pod nieobeność moją, cóż wyprawiała moja żona? - pyta sługę. Ma podejrzenia w stosunku co do Gwidona. Przemysław gra cały czas, wymyśla pozory - Cóż robiła, Mości Panie Królu, twa żona modliła się przecież. Wydaje jednak w końcu Gwidona, przysiągając na wierność, dalej snuje intrygę. Przed xsiędzem Janem udaje głupiego, dlaczego król wzburzony ? Ano dlatego , że polowanie się nie udało. Tytułowy bohater KRASZEWSKIEGO dobrze jednak pełni swoje Boże posłannictwo, wierzy w prawdę i dlatego ostro krytykuje zło przyłapane Przemysława. Sługa żąda od xsiędza złamania przysięgi spowiedzi, czego Jan oczywiście nie uczyni (ten krok Jana przypomina nam postać innego polskiego Świętego...).
Na scenę wkracza królowa Joanna, mądra kobieta , nie podatna na zło i intrygi swojego sługi.
Przemysław nadal, mimo tylu przestróg , na uboczu (scena XIII) cieszy się z tego, iż posiał zło w sercu króla. Nie boi się także w to bagno popchnąć własnej siostry.
Tak kończy się pierwszy Akt dramatu, którego zakończenie, znają wszyscy polscy studenci, zwiedzający Hradczany. Zniesmaczony fabułą intryg postanowiłem jeszcze raz sięgnąć po sprostowanie JIK-a, zatem:
"...Nadto długo przesądy, nienawiści, ospalstwo, zasłaniały jedną drugiej literatury plemion słowiańskich; nadto długo, wiedząc o każdej nowej xiążce wychodzącej w Paryżu, nie wiedzieliśmy o utworach ukazujących się w Moskwie, Petersburgu, Pradze - Czas jest przecie poznać, co się najbliżej nas dotycze i najżywotniej na nas wpływać może..." (z przedmowy do Athenaeum t. V, 25 października 1841 roku w Gródku).
I ja tam byłem ...



LITERATURA:        * "Praga" pod red. Vladimíra SOUKUPA przewodnik Wiedzy i Życia Warszawa 1995
               *  "Praga - legenda i rzeczywistość" Karek KREJČÍ Warszawa 1974
                               * "Jan z Nepomuk" 1838 r. Józef Ignacy KRASZEWSKI pierwszy akt dramatu "Athenaeum - pismo poświęcone historyi, filozofii, literaturze, sztukom i krytyce i.t.d." t. IV WILNO 1841 rok   na : http://pbc.biaman.pl/dlibra/doccontent?id=1586&dirids=1 
(do odczytania potrzebna wtyczka DjVu na Twoim komputerze)
                                           

3 komentarze:

  1. Ano własnie, Czechy niby tak blisko, a jakby na księżycu (jeśli chodzi o zainteresowanie. Podobnie Litwa zresztą:).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń