niedziela, 14 sierpnia 2011

Płaszcz zabójcy, odcinek specjalny

List Władysława Mickiewicza do Józefa Ignacego Kraszewskiego

Paryż, 14 sierpnia 1871 roku

Kochany Panie,
Po różnych trudnościach zdjęto pieczątki z księgarni mojej.
Wielkie poniosłem straty, ponieważ sołdactwo wszystko u mnie potłukło. Próbuję na nowo handel otworzyć. Józio przywiózł mi książki pańskie, lecz bez faktury. Nie pamięta, czy takową otrzymał lub nie, może w drodze zgubił. Proszę więc mi powtórzyć ceny ostatniej wysyłki pańskiej.
Terroryzm tutejszy zmniejsza się [mowa o represjach po upadku Komuny Paryskiej], powierzchownie Paryż powrócił do dawnego trybu życia, lecz w gruncie ogólny niepokój. Próbowali galwanizować dawne formy, naprzód napolionizmu, później Rzeczpospolitą, na koniec orleanizm, a te wszystkie formy nic nie miały, nic nie mają żywotnego.
Spodziewamy się w tych dniach powrotu Bronisława Zaleskiego. Jakież Pana dalsze projekta? Czy prawda, że Pan Drezno opuści i przeniesie się do Księstwa?
Ściskam serdecznie dłoń Pańską.
Wł. Mickiewicz

Paryż, 14 sierpnia 1871 r.
P.S. Niech Pan mi przy zdarzonej okazji nadeszle jeden egzemplarz konspektu „Omnibusa” [czasopismo wydawane przez J.I. Kraszewskiego].
Wł. M.
Władysław Mickiewicz, rys. Stanisław Wyspiański, 1904 rok.

Pamiętniki o Komunie Paryskiej, oprac. Krystyna Wyczańska, Państwowy Instytut Wydawniczy 1971, s. 505–506.

8 komentarzy:

  1. O, miło poczytać, jak to dawniej robiło się interesa. Jak wynika z treści, 140 lat temu faktura była już nieodzownym elementem transakcji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe i tak jak Monotema zauważyła, nawet kiedyś bez faktury ani rusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla nich faktura to normalność, w końcu żyli w kapitalizmie dłużej niż my:))

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja pracę magisterską o Władysławie Mickiewiczu pisałam - kapitalistą to on raczej słabym był i gdyby nie pomoc Kraszewskiego (finansowa również) to wydawnictwo i Księgarnia Luksemburska miałyby bardzo króciutki żywot...

    OdpowiedzUsuń
  5. @Anek7: ale wpadłaś:) Wiesz już chyba, o co Cię poproszę? O hasło M jak Mickiewicz Władysław do JIKa od A do Z:))

    OdpowiedzUsuń
  6. A bo ja to zawsze najpierw robię a potem myślę...

    Ale dobrze - będzie M jak Mickiewicz. Tylko dopiero po wakacjach, bo wtedy (co dziwne) będę miała więcej czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. @Anek7: :)) Może być po wakacjach, dzieciaki będą pisać klasówkę, a Ty wspomnienie o Mickiewiczu:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń