wtorek, 2 sierpnia 2011

39. Historia o królewiczu Rumianku i siedmiu królewnach


Wydawnictwo: PIW 1973
Seria: Biblioteka  "Jednorożca"

Właściwie, co by tu nie napisać, fabuły zapewne każdy z was się domyśla po przeczytaniu tytułu. O czymże to może być? Ano o królewiczu Rumianku, który postanowił wyruszyć w świat w poszukiwaniu niezwykłych miejsc, niezdobytych ziem i cudownej królewny, którą pojąłby za żonę. Ta mała książeczka nie mówi jednak o księciu żyjącym za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, lecz tu - nad Bugiem, w pradawnych czasach, daleko przed powstaniem państwa polskiego. Nie opisuje też cudownych krain usłanych różami, złotymi drzewami i dziwnymi stworami. Choć nie powiem, i takie tu występują. Nie jest to więc typowa bajka. Ale czy legenda? Też nie, gdyż to zupełnie zmyślona historia, imiona dziwne i pochodzące albo od roślin, albo od przedmiotów i sama fabuła nie wskazuje na to, by szczycić się mianem legendy. Więc cóż to takiego? I tu autor wpadł na genialny pomysł - nazwał to po prostu historią :)

Dalsza części tej niezwykłej historii U MNIE :)

Zapraszam! Paideia

2 komentarze:

  1. jestem po jednej bajce, przymierzam się do następnej, bo w końcu baśnie kreują ten lepszy świat. Dobro górą!
    No nie wszystkie, ale większość :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. monotema - ja też bardzo lubię bajki, a ostatnio coraz rzadziej można spotkać prawdziwe bajki z przesłaniem pisane tak ciekawym stylem. Ostatnim takim był w moim przypadku Oscar Wilde :)

    OdpowiedzUsuń