poniedziałek, 13 czerwca 2011

1. Brühl

Książka opowiada historię prawdziwą, Henryk von Brühl żył w latach 1700-1763. J.I. Kraszewski przedstawia historię jego kariery, od pazia króla Augusta II Mocnego do ministra pełniącego praktycznie wszystkie urzędy króla Augusta III.
A tak właściwie to jest to historia żądzy władzy i tego, w jaki sposób, jakimi fortelami, sztuczkami Brühl do tej władzy dochodził, w jaki okrutny wyrachowany a równocześnie w "białych rękawiczkach" sposób pozbywał się rywali. Historia jego "pseudo" przyjaźni z Józefem Sułkowskim, faworytem króla Augusta III.
Na początku czujemy nawet pewną sympatię do Brühla, podziwiamy jego zmyślność i inteligencję, jednak im dalej, tym już tylko rośnie odraza.
To, co jednak najbardziej mnie uderzyło, to historia królów - Augusta II - silnego władcy, pełnego życia, pragnącego uciech i zabaw, trwoniącego majątek i jego syna Augusta III - kompletnego przeciwieństwa ojca, całkowicie bezwolnego nieudolnego monarchy, lubiącego tylko utarte latami przyzwyczajenia i spokój - zwłaszcza w kontekście tego, że byli oni przecież także władcami Polski, niestety ...
I jeszcze takie spostrzeżenie - pewnie większość z nas w dzieciństwie marzyło, żeby żyć w dawnych czasach, w miarę dorastania dochodząc do wniosku, że w dawnych czasach owszem, ale najlepiej rodząc się w warstwie szlacheckiej lub nawet na dworze królewskim. Po przeczytaniu "Brühla" - jeśli do tej pory jeszcze sobie tego nie uświadomiliśmy, zobaczymy, że nawet będąc bardzo wysoko w hierarchii tamtych czasów, nie można było spać spokojnie i żyć szczęśliwie.
J.I. Kraszewski naprawdę w mistrzowski sposób opisuje postaci, całe tło historyczne, świetnie ukazuje kulisy i mechanizmy władzy. Książka, a właściwie powinnam napisać sama historia Brühla jest fascynująca i niezwykle wciągająca. Polecam!

4 komentarze:

  1. Wielkie gratulacje dla Maniiczytania za premierowy wpis! Mam nadzieję, że lada moment ruszy lawina kolejnych. :)
    "Brühl" bardzo mnie zaciekawił. Mam wrażenie, że jest jedną z ambitniejszych powieści JIKa i na pewno się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo! Mam nadzieję, że na tym jednym wpisie się nie skończy u mnie ;)
    A "Brühla" polecam bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Do gratulacji za premierę się przyłączam i na następne recenzje "bruhlowe" czekam. Doczytałam bowiem, że Bruhl to druga część trylogii saskiej składającej się z tytułów:
    - Hrabina Cosel (podobał mi się film)
    - Bruhl
    - Z siedmioletniej wojny
    Sama nie omieszkam poczytać, jeżeli cierpliwości mi wystarczy :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Monotemo - dziękuję bardzo!
    Dzięki też za informację, że to trylogia - poszukam tych innych części.

    OdpowiedzUsuń