W zasadzie mogłoby być: M jak Manru, P jak Paderewski albo N jak Nossig, ale pozostańmy przy "Manru"
Kim był Alfred Nossig? To rzeźbiarz, literat, librecista, działacz społeczny i polityczny, krytyk sztuki. Urodził się we Lwowie w 1864 roku, zginął niechlubnie w Warszawie w roku 1944 z wyroku Żydowskiej Organizacji Bojowej za przekazanie gestapo informacji na temat żydowskiego ruchu oporu.
A tu plakat do premiery Manru w operze bydgoskiej z dnia 21.10.2006. Przedstawienie reżyserował Laco Adamik. Opera otrzymała nową wersję libretta autorstwa Romana Kołakowskiego. Źródło informacji i plakatu
Ignacy Jan Paderewski
"Manru" to jedyna opera Ignacego Jana Paderewskiego. Jej libretto powstało na podstawie powieści Józefa Ignacego Karaszewskiego "Chata za wsią". Autorem libretta jest Alfred Nossig.
Prapremiera opery odbyła się w Dreźnie 29 maja 1901 i śpiewana była po niemiecku. Premiera polska odbyła się we Lwowie 8 czerwca 1901 roku. Prapremiera amerykańska miała miejsce w Metropolitan Opera w dniu 14.02.1902. Po dziewięciu przedstawieniach operę zdjęto z afisza i nigdy przedstawień nie wznowiono.
Opera, choć grana była jako jedyna polska opera w Metropolitan Opera, nigdy nie zdobyła dużej popularności, zarzucano jej m.in.niedoskonałość libretta, ale chwalono talent kompozytora i jego muzykę. Kraszewski zapewne zmartwiłby się tą wiadomością.Chodzi, oczywiście, o libretto, nie o muzykę!
Początkowo Nossig zaproponował Paderewskiemu napisanie opery do swojego libretta, ale kompozytor się nie zgodził. Dopiero libretto oparte na motywach "Chaty za wsią" zyskało jego aprobatę. Muzykę Paderewski pisał 8 lat, tekst libretta - nie bardzo udany podlegał ciągłym przeróbkom, dodano nową postać - matkę Ulany oraz zaostrzono konflikt Ulany z wiejską społecznością. Nie przyniosło to jednak spodziewanego rezultatu. Krytycy po premierze nowojorskiej stwierdzili, że opera powinna się skończyć po drugim akcie happy endem, a nie tragedią w akcie trzecim.
Prapremiera opery odbyła się w Dreźnie 29 maja 1901 i śpiewana była po niemiecku. Premiera polska odbyła się we Lwowie 8 czerwca 1901 roku. Prapremiera amerykańska miała miejsce w Metropolitan Opera w dniu 14.02.1902. Po dziewięciu przedstawieniach operę zdjęto z afisza i nigdy przedstawień nie wznowiono.
Opera, choć grana była jako jedyna polska opera w Metropolitan Opera, nigdy nie zdobyła dużej popularności, zarzucano jej m.in.niedoskonałość libretta, ale chwalono talent kompozytora i jego muzykę. Kraszewski zapewne zmartwiłby się tą wiadomością.Chodzi, oczywiście, o libretto, nie o muzykę!
Początkowo Nossig zaproponował Paderewskiemu napisanie opery do swojego libretta, ale kompozytor się nie zgodził. Dopiero libretto oparte na motywach "Chaty za wsią" zyskało jego aprobatę. Muzykę Paderewski pisał 8 lat, tekst libretta - nie bardzo udany podlegał ciągłym przeróbkom, dodano nową postać - matkę Ulany oraz zaostrzono konflikt Ulany z wiejską społecznością. Nie przyniosło to jednak spodziewanego rezultatu. Krytycy po premierze nowojorskiej stwierdzili, że opera powinna się skończyć po drugim akcie happy endem, a nie tragedią w akcie trzecim.
*****
*****
Marcella Sembrich jako Ulana w Metropolitan - Foto Aime Dupont
Żródło: Metropolitan Opera Association
[Met Performance] CID:28960
United States Premiere
Manru {1} Metropolitan Opera House: 02/14/1902.
(United States Premiere)
(Debut: Alexander von Bandrowski)
United States Premiere
Manru {1} Metropolitan Opera House: 02/14/1902.
(United States Premiere)
(Debut: Alexander von Bandrowski)
Metropolitan Opera House
February 14, 1902
United States Premiere
MANRU {1}
Paderewski-Nossig
Manru...................Alexander Von Bandrowski [Debut]
Ulana...................Marcella Sembrich
Urok....................David Bispham
Hedwig..................Louise Homer
Asa.....................Fritzi Scheff
Jagu....................Robert Blass
Oros....................Adolph Mühlmann
Maiden..................Marie Van Cauteren
Conductor...............Walter Damrosch
Manru received nine performances this season.
Photograph of Marcella Sembrich as Ulana by Aimé Dupont.
*****
Już dodałam linka do Twojej notki do zakładki Kraszewski od A do Z.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa informacja! Wczoraj zastanawialiśmy się z Zacofanym w lekturze, czy Kraszewski oprócz licznych talentów posiadał również muzyczny, ale wygląda na to, że nie.
Hmmm... Nie najlepsze musiało być to jego libretto. :)
I jeszcze chciałam dodać, że "Manru" miał całkiem niezły plakat!
OdpowiedzUsuńTen z Bydgoszczy? Dla mnie rewelacyjny, robi wrażenie. Nie dalej jak kilka dni temu pomyslałam, że gdyby Kraszewski komponował, albo chociaż pogrywał na jakimś instrumencie, byłby takim poprzednikiem Stefana Kisiela. Ciekawe czy Kisiel rysował?
OdpowiedzUsuńJakiś Kraszewski pisze muzykę dla Chylińskiej. Ciekawe czy on z "tych" Kraszewskich? :-))
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe! :) Mając takiego przodka jest się skazanym na sukcesy artystyczne we wszystkich możliwych branżach. :)
OdpowiedzUsuńTak, właśnie o ten bydgoski plakat mi chodzi.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie wiem, czy Kisiel rysował, ale też by mnie to wcale nie zaskoczyło. :)
Świetny tekst. A tu garść dźwięków i obrazków, co prawda nie z Bydgoszczy, ale z Opery Śląskiej z 2009 roku: http://www.youtube.com/watch?v=IqjsshBiIig
OdpowiedzUsuńPS. Jak dla mnie to dzieło jest zbyt nowatorskie, ale może ktoś dosłucha do końca:D
OdpowiedzUsuńWojuję z youtubem. Chyba teraz nie posłucham .
OdpowiedzUsuńAaa, za dobre słowo dziękuję :-))
OdpowiedzUsuń