Gdzieś przeczytałam, że "Lubonie" to jedna ze słabszych książek w cyklu. Ja jednak nie zgadzam się ze słowem "słaba". To książka w miarę średnia, nie najgorsza, ale Kraszewski pisywał lepsze.
W ramach Projektu Kraszewski postanowiłam uzupełnić sobie cały cykl. "Starą Baśń" już czytałam, dawno temu, pod jej wpływem pokochałam Kraszewskiego, potem jakoś go zarzuciłam, ale na szczęście pisarz ten napisał kilkaset powieści, więc zapasu jego twórczości mam na lata.
Stara Baśń opowiadała o początkach organizacji plemiennej Polan - jak to Piast został osadzony na stołpie, wybrany przez swoich wodzem.
W "Luboniach" mamy Mieszka I i wprowadzanie chrześcijaństwa do Polski. Oczywiście nazwa państwa "Polska" jeszcze nie padła ani razu, bo jej jeszcze wtedy nie było.
Głównym bohaterem jest sam Mieszko I i Włast Luboń (syn Lubonia, władyki, pana stojącego twardo przy starej pogańskiej wierze) - młodzieniec porwany przez Niemców i jako młody ksiądz powracający z niewoli do kraju, żeby krzewić w nim nową wiarę.
Czytając powieść zachwycałam się pięknem języka. Kraszewski pisał ją w latach siedemdziesiątych XIX wieku, siłą rzeczy musiał używać dla nas dziś archaicznych zwrotów. Poza tym wprowadził bardzo dużo archaizmów związanych z początkami państwowości polskiej - nazwy przedmiotów, stylizacja, formy gramatyczne - coś pięknego. Czyli za warstwę językową dużu plus.
Natomiast za siłę propagandową powieści - minus dać? Ale jak to? Przecież książka została napisana w czasie zaborów, Polacy potrzebowali wtedy takiego utworu, który pokazywałby, że w obliczu zagrożenia zewnętrznego potrafią się zjednoczyć, że Kościół, ostoja tradycji i polskości, jest na tych ziemiach od wieków, że chrześcijaństwo to religia dobroci i miłości, wytrwałości i cierpliwości. Więc chociaż dziś dla mnie fabuła jest mocno naiwna, to wierzę, że sto lat temu mogła wzruszać.
Dlatego uważam, ze książka jest dziś mocno nieaktualna, ale kto chciałby z takim nastawieniem czytać Kraszewskiego? Biorąc go do ręki, wiedziałam, ze będę czytała relikt przeszłości.
@Kalio: a skąd się wziął tytuł?
OdpowiedzUsuńNie napisałam? Och, zaraz naprawię:)
OdpowiedzUsuńNa stronie FB projektu zadałam pytanie, ale powtórzę tu - moim zdaniem powinien tu być baner do strony na FB. Ja chyba nawet nie wiedziałam, że ona istnieje. No i tam nie ma możliwości publikowania swoich postów na tablicy. Rozumiem, że to może robić tylko administracja?
naprawiłam w poście - to nazwisko tego porwanego za młodu;)
OdpowiedzUsuńTaka różowa ramka pod zdjęciem JIKa to jest nieszczęsny baner na FB, niestety nie lubi z nami kolaborować. Ja chętnie rozluźniłbym nieco zasady, bo zaczynam się gubić w dodawaniu postów:)
OdpowiedzUsuń@Kalio: dzięki:)
OdpowiedzUsuńAha! Zastanawiałam się, do czego służy to różowe, pomyślałam, że widocznie ktoś lubi ten kolor i chce go mieć :D
OdpowiedzUsuńAle wystarczy pobrać kod i go wkleić, dalej samo się robi. To znaczy ja tak zrobiłam u siebie.
jakie zasady chcesz rozluźnić:)?
OdpowiedzUsuń@Kalio: pobraliśmy i wkleiliśmy:)
OdpowiedzUsuń@Iza: chce dopuścić zamieszczanie postów na FB nie tylko przez Ciebie i przeze mnie:)
O! pojawiło się coś sensownego zamiast tego różowego:D
OdpowiedzUsuńA zamieszczanie postów na tablicy przez wszystkich chyba nie byłoby takie złe. Na próbę umożliwić wszystkim. Jeśli zacznie pojawiać się za dużo spamów, to najwyżej wycofacie. Nikt się nie obrazi. A tak będzie dla Was łatwiej, bo każdy swój post by wkleił i już, mielibyście mniej roboty. Ale nie nalegam.
Koniecznie rozluźnij:)
OdpowiedzUsuńDobra, to otwieram zapory:) Tym bardziej, że zaraz wyjeżdżam i zapewne będę odcięty od cywilizacji:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że do swojego kanonu lektur wpisać muszę historię polski. Może jakieś sugestie?
OdpowiedzUsuńChyba po raz pierwszy od 30 lat pojawiło się nowe wydanie tej powieści. Może nowa okładka zachęci młodych ludzi do sięgnięcia po ta lekturę. http://bartersi.pl/pp/161
OdpowiedzUsuń